6 listopada 2016 WOJCIECH BOKINA

Warto składać wniosek o ogłoszenie upadłości nawet po upływie terminu

Tagi dłużnik odpowiedzialność członków zarządu

Przepisy nakazują złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w ciągu 30 dni[1] od dnia zaistnienia stanu niewypłacalności przedsiębiorcy, w tym spółek kapitałowych, tj. spółek z ograniczoną odpowiedzialnością oraz spółek akcyjnych[2]. Brak złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie przez członków zarządu spółek kapitałowych, może skutkować ich odpowiedzialnością karną, a także odpowiedzialnością cywilną za zobowiązania spółki (w przypadku, gdy majątek spółki nie wystarczy na zaspokojenie wierzycieli). Zaniechanie tego obowiązku może również skutkować orzeczeniem wobec nich zakazu prowadzenia działalności gospodarczej, w tym zasiadania w organach spółek.

Trochę statystyki

Jak wskazuje w swoim raporcie Krajowy Rejestr Długów („KRD”) już na 12 miesięcy przed ogłoszeniem upadłości w KRD było notowanych 34% przyszłych bankrutów, 6 miesięcy później ten odsetek wyniósł już 45%, a 3 miesiące przed ogłoszeniem decyzji sądu przekraczał 50%. Można zatem przyjąć, że ponad połowa podmiotów składa wniosek o ogłoszenie upadłości po terminie[3], narażając się na ww. odpowiedzialności.

Korzyści dla członków zarządu spółek kapitałowych wynikających ze złożenia wniosku

Nawet, gdy członkowie zarządu są świadomi, że upłynął termin na złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki kapitałowej to warto, aby taki wniosek został złożony. Powyższa okoliczność może korzystnie wpłynąć na decyzje organów państwowych w ewentualnym postępowaniu karnym oraz w postępowaniu o orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej.

Orzeczenie upadłości spółki ograniczy także odpowiedzialność członków zarządu za zobowiązania spółki, choć jej nie wyłączy. Członkowie zarządu ponoszą odpowiedzialność za zobowiązania spółki, jeśli masa upadłości nie wystarcza na zaspokojenie wierzycieli i m.in. nie został złożony wniosek o ogłoszenie upadłości w terminie. Z masy upadłości zaspokaja się jednak jedynie – zgodnie z brzemieniem art. 92 ust. 1 prawa upadłościowego – należności główne oraz odsetki do daty ogłoszenia upadłości. Skutkiem natomiast zakończenia postępowania upadłościowego jest co do zasady wykreślenie podmiotu z rejestru przedsiębiorców i następuje unicestwienie tego podmiotu na gruncie prawa.

Dla członków zarządu spółek kapitałowych zakończenie postępowania upadłościowego oznacza zatem to, że nie zostaną obciążeni odsetkami od wierzytelności wobec spółki po dacie ogłoszenia upadłości. Dług odsetkowy nie może być przeniesiony na osobę trzecią (dłużnika wtórnego), skoro stosownie do art. 92 ust. 1 prawa upadłościowego nie obciążał nawet upadłego (dłużnika pierwotnego)[4].

Z punktu widzenia członków zarządu spółek kapitałowych korzystnym jest zatem, aby postępowanie upadłościowe:
a) zostało otwarte;
b) nie zostało umorzone przed jego zakończeniem;
c) aby w postępowaniu upadłościowym wierzyciele zostali zaspokojeni w jak największym stopniu.

Osiągniecie pkt a i b jest istotne, aby wyłączyć odpowiedzialność członków zarządu za odsetki po dacie ogłoszenia upadłości. Brak wykreślenia podmiotu z rejestru skutkuje bowiem ciągłym naliczeniem odsetek za niespłacone wierzytelności, które z biegiem czasu może przekroczyć należność główną. Punkt c natomiast jest istotny po to, aby w jak największym stopniu zredukować subsydiarną odpowiedzialność członków zarządu w odniesieniu do należności głównych oraz odsetek do daty ogłoszenia upadłości.

Zalecane działania

W pierwszej kolejności istotne z punku widzenia członków zarządu spółki kapitałowej jest doprowadzenie do ogłoszenia upadłości spółki. Sąd upadłościowy oddali taki wniosek jeśli ustali, że stan majątku dłużnika – z wyłączeniem przedmiotów obciążonych rzeczowo – nie wystarczy na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego. Często ustaleń tych sąd dokonuje w oparciu o ustalenia tymczasowego nadzorcy sądowego („TNS”). Niemniej jednak symulacja TNS kosztów postępowania i wartości majątku dłużnika nie jest dla sądu upadłościowego wiążąca. Również z mojego doświadczenia wynika, że sądy upadłościowe ogłaszają upadłość dłużnika, nawet jeśli TNS wskazywał, iż brak jest wystarczających środków na prowadzenie postępowania upadłościowego, po wykazaniu wadliwości szacunków TNS.

Następnie dłużnik w trakcie postępowania upadłościowego powinien kontrolować syndyka, tak aby syndyk przeprowadził swoje czynności, w tym proces sprzedaży masy upadłości w jak najszybszy i jak najbardziej efektywny sposób. Pamiętać bowiem należy, iż z jednej strony przedłużające się postępowanie upadłościowe skutkuje wzrostem kosztów jego prowadzenia, a przez to może doprowadzić do umorzenia postępowania upadłościowego z uwagi na brak środków na zaspokojenie kosztów postępowania. Umorzenie postępowania upadłościowego nie skutkuje natomiast wykreśleniem podmiotu z rejestru przedsiębiorców, a przez to nie zostanie wyłączona subsydiarna odpowiedzialność członków zarządu za odsetki po dacie ogłoszenia upadłości. Z drugiej strony zbędne przedłużenie postępowania upadłościowego powoduje „przepalanie” środków masy upadłości na koszty postępowania, zmniejszając tym samym stopień zaspokojenia wierzycieli w postępowaniu upadłościowym. Mniejszy zaś stopień zaspokojenia wierzycieli skutkuje zaś większą odpowiedzialnością subsydiarną członków zarządu.

Warto zatem, aby dłużnicy na bieżąco kontrolowali działalność syndyka, najlepiej z pomocą profesjonalnego doradcy w zakresie prawa upadłościowego. Znowelizowane prawo upadłościowe daje bowiem większe uprawnienia dla dłużnika i wierzycieli, zarówno co do przebiegu postępowania jak i zmiany osoby syndyka.

O powyższym powinni pamiętać również członkowie zarządu, którzy przekonani są o tym, że złożyli wniosek o ogłoszenie upadłości w terminie. Nie można bowiem wykluczyć odpowiedzialności subsydiarnej takich menagerów w przyszłości, jeśli niezaspokojony wierzyciel wtoczy powództwo twierdząc, że stan niewypłacalności przedsiębiorcy nastąpił we wcześniejszej dacie i biegły sądowy w tym procesie potwierdzi tą okoliczność. Warto zatem, wcześniej niż na etapie postępowania sadowego wierzyciela przeciwko członowi zarządu, zadać o swoje interesy, chociażby poprzez podjęcie działań prowadzących do zmniejszenia potencjalnej przyszłej odpowiedzialności subsydiarnej.

[1] przed 1.1.2016 r. termin ten wynosił dwa tygodnie.
[2] niniejszy wpis dotyczy spółek kapitałowych, tj. spółek z ograniczoną odpowiedzialnością oraz spółek akcyjnych.
[3] lub wniosek taki składają wierzyciele.
[4] tak chociażby M. Gromek, B. Sierakowski, Odpowiedzialność osób trzecich za zobowiązania podatkowe niewypłacalnej spółki kapitałowej, Monitor Prawa Bankowego, październik 2015 r. i powołane tam wyrok NSA z 7.10.2011 r., I FSK 1534/10 oraz wyrok NSA z dnia 20.12.2011 r., sygn. akt I FSK 192/11. Uwagi te dotyczą odpowiedzialności subsydiarnej członków zarządu za zobowiązanie podatkowe, niemniej jednak analogicznie należy je stosować do zobowiązań cywilnoprawnych.

O autorach

Autor
Zadaj pytanie autorowi WOJCIECH BOKINA Wspólnik/ Radca prawny
Jestem radcą prawnym i doradcą restrukturyzacyjnym. Jako partner w Kancelarii Brysiewicz, Bokina i Wspólnicy prowadzę projekty z obszaru prawa upadłościowego i restrukturyzacyjnego oraz sporów gospodarczych.

Kontakt dla mediów

Avatar
Katarzyna Jakubowska PR Manager

Newsletter

Bądź na bieżąco. Otrzymuj informacje o nowych publikacjach ekspertów z Kancelarii Brysiewicz, Bokina, Sakławski i Wspólnicy.

[FM_form id="1"]