Redukcja wynagrodzeń pracowników w postępowaniach restrukturyzacyjnych

Obecna sytuacja wywołana koronawirusem wpłynęła na wypłacalność całych branż. Branża hotelarska, gastronomiczna, turystyczna, eventowa, rozrywkowa całkowicie stanęły. Firmy z tych branż, ale i z wielu innych nie generują jakichkolwiek przychodów, albo generują znacznie mniejsze przychody, a posiadają koszty stałe, w tym wynagrodzenia pracownicze.
Na razie nie wiemy jak długo będzie trwała epidemia, ale np. branża hotelarska zakłada, że potrwa przynajmniej kwartał, zanim klienci zaczną się znowu pojawiać. Jak przetrwać ten okres? W niektórych firmach już ruszyły zwolnienia, a w innych wkrótce się zaczną.

Warto jednak pamiętać, że prawo restrukturyzacyjne wprowadza wyjątek od reguły określonej w kodeksie pracy, że pracownik nie może zrzec się wynagrodzenia i pracownik może wyrazić zgodę na objęcie układem. Niemniej jednak redukcja nie może być większa niż przewidują to przepisy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Możliwe jest również rozłożenie na raty płatności czy redukcja odsetek.

Wszczęcie zatem postępowania restrukturyzacyjnego i zamrożenie płatności do czasu otwarcia postępowania i umówienie się z pracownikami, że zgodzą się na redukcję swoich wynagrodzeń może być sposobem dla niektórych firm, lub nawet branż na przeczekanie ciężkiego czasu braku przychodów lub znacznego ich ograniczenia.
Oczywiście wszystko zależy od oceny konkretnego przypadku. Zatem również „szeregowi” pracownicy mogą wnieść duży wkład w uratowanie swoich miejsc pracy, jeśli zgodzą się na objęcie swoich wierzytelności układem. W szczególności w sytuacji, w której ich grupa jest liczna i będzie mogła uzyskać realny wpływ na kształt układu. Również kadra zarządzają może wyrazić zgodę na objęcie swoich wynagrodzeń układem, co jest pozytywnym sygnałem zarówno dla pozostałych pracowników jak i wierzycieli oraz kontrahentów, że zarząd ma realną wolę wyprowadzenia spraw spółki na prostą, również kosztem swoich wynagrodzeń.