Kilka słów o prokurencie
W styczniu 2016 r. weszła w życie ustawa – Prawo restrukturyzacyjne, która w istotnej mierze zmienia dotychczasowe przepisy prawa upadłościowego oraz wprowadza w miejsce postępowania upadłościowego z możliwością zawarcia układu i postępowania naprawczego cztery rodzaje postępowań restrukturyzacyjnych. Wiele uwagi poświęcono kwestii, czy na podstawie nowych przepisów prokurenci są zobowiązani do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości lub wniosku restrukturyzacyjnego i czy brak złożenia przez nich ww. wniosków rodzi ich odpowiedzialność. Z uwagi na jednoznaczną treść art. 21 ust. 2 znowelizowanego prawa upadłościowego kwestia ta nie powinna budzić jakichkolwiek wątpliwości. Ww. przepis przewiduje, iż obowiązek ten spoczywa jedynie na osobie która jednocześnie ma prawo prowadzenia spraw dłużnika i jego reprezentowania samodzielnie lub łącznie z innymi osobami. Prokurent jest jedynie uprawniony do reprezentowania spółki, ale nie jest uprawniony do prowadzenia jej spraw. Z uwagi na powyższe brak jest uzasadnionych podstaw do twierdzenia, iż nowelizacja rozszerzyła odpowiedzialność za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości podmiotu również na prokurentów. Ponadto zarówno w nauce prawa, jak i w orzecznictwie przyjmuje się powszechnie, iż przepisów nakładających określony obowiązek nie sposób interpretować rozszerzająco.
Jak było dotychczas…
Przed nowelizacją osoba uprawniona do reprezentacji podmiotu na podstawie art. 21 prawa upadłościowego i naprawczego ponosiła odpowiedzialność odszkodowawczą związaną z niezłożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości. Regulacja powyższa dotyczyła przede wszystkim spółek kapitałowych, albowiem odpowiedzialność odszkodowawcza wspólników spółek osobowych na ww. podstawie jest pozbawiona praktycznego znaczenia, gdyż i tak ponoszą oni odpowiedzialność całym swoim majątkiem za zobowiązania spółki z wyjątkami określonymi w ksh, natomiast przedsiębiorcy będący osobami fizycznymi co do zasady ponoszą nadal odpowiedzialność za niezaspokojone wierzytelności w postępowaniu upadłościowym. Wbrew popularnej opinii odpowiedzialność tę ponosili również członkowie zarządu nie tylko spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, ale i spółek akcyjnych. Art. 299 kodeksu spółek handlowych (niemający odpowiednika w przepisach dotyczących spółek akcyjnych) wprowadza jedynie dodatkową – łatwiejszą dowodowo na gruncie poprzednich przepisów niż art. 21 prawa upadłościowego – podstawę odpowiedzialności członków zarządu spółek z o.o. W obu ww. podstawach przesłanką wyłączającą odpowiedzialność członków zarządu było złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie dwóch tygodni od dnia zaistnienia stanu niewypłacalności lub też wykazanie, że niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości nie nastąpiło z winy członków zarządów. Uwolnienie od odpowiedzialności następowało także w przypadku wykazania, iż nawet pomimo zaniechania złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości wierzyciel nie poniósł szkody, bowiem nawet jeśli dłużnik złożyłby wniosek w terminie, to wierzyciel i tak nie zostałby zaspokojony w większym stopniu z majątku spółki.
Niemniej jednak w poprzednim stanie prawnym bez znaczenia dla kwestii wyłączenia odpowiedzialności osoby uprawnionej do reprezentacji podmiotu było to, czy członek zarządu złożył wniosek o ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia układu czy przewidującą likwidację majątku dłużnika. Jeśli bowiem sąd upadłościowy uznał, że dłużnik nie uprawdopodobnił, że wierzyciele zostaliby zaspokojeni w większym stopniu w drodze układu lub układ nie został zawarty, ogłaszał upadłość likwidacyjną. W takim przypadku, jeśli osoba zobowiązana do złożenia wniosku złożyła go w terminie, wyłączało to jej odpowiedzialność.
…i po nowelizacji
Aktualne przepisy wydłużyły termin na złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości do 30 dni i złożenie w tym terminie wniosku wyłącza odpowiedzialność osób zobowiązanych do jego złożenia. Przy tym upadłość na gruncie nowych przepisów dotyczy wyłącznie upadłości likwidacyjnej. Upadłość układowa wraz z postępowaniem naprawczym została przekształcona w cztery rodzaje postępowań restrukturyzacyjnych. Czy zatem złożenie wniosku restrukturyzacyjnego w terminie 30 dni wyłącza odpowiedzialność osób, które mają prawo do jego zgłoszenia? Nie zawsze. Aktualne przepisy mówią, że te osoby mogą uwolnić się od odpowiedzialności jeśli wykażą, że w terminie 30 dni otwarto postępowanie restrukturyzacyjne albo zatwierdzono układ w postępowaniu o zatwierdzeniu układu. Sąd rozpoznaje wniosek restrukturyzacyjny oraz zatwierdza układ w postępowaniu o zatwierdzeniu układu co do zasady w terminie dwóch tygodni. Wyjątkiem jest przyspieszone postępowanie układowe, gdzie sąd ma tydzień na rozpoznanie wniosku, przy czym sąd w określonych przypadkach może zarządzić rozpoznanie sprawy na rozprawie i wówczas termin na rozpoznanie wniosku przedłuża się do 6 tygodni. W dodatku są to jedynie terminy instrukcyjne niewiążące sądu i przy zalewie wniosków o ogłoszenie upadłości konsumenckich można się spodziewać, że mogą być niedotrzymywane. Nie należy zapominać, że samo przygotowanie wniosku jak i załączników zgodnie z wymogami ustawowymi zajmuje określony czas, nie można wykluczyć także ewentualnego wezwania sądu do uzupełnienia braków. Ponadto sąd może odmówić otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego, jeśli skutkiem tego postępowania byłoby pokrzywdzenie wierzycieli lub nie została uprawdopodobniona zdolność dłużnika do bieżącego zaspokajania kosztów postępowania i zobowiązań powstałych po jego otwarciu. Mając na uwadze powyższe, złożenie przez członków zarządu wniosku restrukturyzacyjnego w przypadku zaistnienia stanu niewypłacalności podmiotu jest obarczone wysokim ryzykiem nierozpoznania go w terminie 30 dni od dnia zaistnienia stanu niewypłacalności lub też jego oddalenia i tym samym może skutkować potencjalną odpowiedzialnością członków zarządu za zobowiązania spółki.
Dlatego też w przypadku zaistnienia stanu niewypłacalności podmiotu i woli członków zarządu do jego restrukturyzacji zasadnym jest złożenie jednocześnie w terminie 30 dni wniosku restrukturyzacyjnego oraz wniosku o ogłoszenie upadłości. W przypadku złożenia obu wniosków sąd w pierwszej kolejności rozpoznaje wniosek restrukturyzacyjny, natomiast następuje wstrzymanie rozpoznania wniosku o ogłoszenie upadłości do czasu prawomocnego wydania orzeczenia w sprawie wniosku restrukturyzacyjnego. Ewentualnie sąd może połączyć oba wnioski do wspólnego rozpoznania. W przypadku uwzględnienia wniosku restrukturyzacyjnego sąd oddala albo odrzuca wniosek o ogłoszenie upadłości (w tym zakresie istnienie rozbieżność w wypowiedziach sędziów komentujących nowelizację), co wyłącza (niezależnie od tego, który z ww. poglądów przyjmiemy) odpowiedzialność członków zarządu. Uznaje się bowiem, że wniosek o ogłoszenie upadłości został złożony w terminie, ale z uwagi na otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego nie może być rozpoznany. Również oddalenie wniosku restrukturyzacyjnego i ogłoszenie upadłości podmiotu będzie wyłączać odpowiedzialność członków zarządu. Tym samym złożenie dwóch wniosków: restrukturyzacyjnego i upadłościowego w przypadku woli członków zarządu restrukturyzacji podmiotu, gdy jest on już niewypłacalny jest rozwiązaniem najbezpieczniejszym dla członków zarządu.
Kiedy członkowie zarządu nie wyłączą swojej odpowiedzialności
W kontekście wyłączenia odpowiedzialności członków zarządu nie należy zapominać, że ich odpowiedzialność wyłącza również złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie 30 dni od dnia zaistnienia stanu niewypłacalności i oddalenie tego wniosku przez sąd w przypadku, braku wystarczających środków na prowadzenie postępowania upadłościowego. Nowelizacja prawa upadłościowego wprowadziła obligatoryjną zaliczkę – obok opłaty od wniosku o ogłoszenie upadłości (1.000 zł) – w wysokości jednokrotności przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat z nagród z zysku w trzecim kwartale roku poprzedniego, ogłoszonego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego (obecnie ponad 4.000 zł). Brak uiszczenia opłaty i zaliczki po uprzednim wezwaniu sądu skutkuje zwrotem wniosku i uznaje się tym samym, że wniosek w ogóle nie został wniesiony. Warto zatem, aby członkowie zarządu przede wszystkim małych spółek kapitałowych, pamiętali o tym, żeby przynajmniej posiadać środki na pokrycie ww. kosztów, w przeciwnym razie będą odpowiadali za zobowiązania spółki całym swoim majątkiem jak i mogą podlegać odpowiedzialności karnej za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości.