10 listopada 2016 WOJCIECH BOKINA

Doradca restrukturyzacyjny, czyli kto ?

Tagi doradca restrukturyzacyjny

Z początkiem stycznia 2016 r. osoby posiadające licencje syndyka zostały przemianowane na doradców restrukturyzacyjnych. Zmiana powyższa wynikała z tego, że ustawodawca wprowadzając nowe prawo restrukturyzacyjne, chcąc zapewnić jemu jak największy sukces, chciał jednocześnie odciąć się od negatywnych konotacji określenia syndyk, który głównie kojarzy się z likwidacją przedsiębiorstwa. Z założenia ustawodawcy osoby doradzające przedsiębiorcom wyjście z kryzysu lub pełniące funkcje w postępowaniach restrukturyzacyjnych miały „nie straszyć” swoją licencją syndyka wierzycieli, od których głosów uzależnione jest zawarcie układu. Jak też licencja syndyka miała „nie straszyć” kontrahentów dłużnika przed dalszym prowadzeniem interesów z dłużnikiem. Od współpracy z nimi uzależnione jest bowiem generowanie przez dłużnika przychodów umożliwiających wykonanie układu i zaspokojenie wierzycieli. Sama zmiana nazwy licencji nie wiązała się ze zmianą praw osób posiadających licencję[1].

W celu uniknięcia efektu „straszenia” samo zawarcie układu z wierzycielami możliwe jest obecnie poprzez przeprowadzenie postępowania restrukturyzacyjnego, a nie jak wcześniej upadłościowego z możliwością zawarcia układu. Podmiot zaś wobec którego otwarto postępowanie, w obrocie nie występuje natomiast z dopiskiem „w upadłości układowej”, ale „w restrukturyzacji”[2].

Obserwacje

Z moich obserwacji wynika, że zmiana powyższa – chociaż wychodząca z pozytywnych intencji – wprowadziła pewien zamęt pojęciowy. Nawet profesjonalni pełnomocnicy nie zajmujący się prawem upadłościowym i restrukturyzacyjnym nie zawsze potrafią uchwycić zmianę. Często mówią: „syndyk to wiemy czym się zajmował, a doradca restrukturyzacyjny to kto?”. Problem ten też mają tym bardziej klienci. Na czym zatem polega zmiana nazewnictwa?

"Po staremu"

Dotychczas, aby pełnić określone funkcje w postępowaniu upadłościowym należało posiadać licencję syndyka wydawaną przez Ministra Sprawiedliwości po zdaniu egzaminu i spełnieniu określonych wymogów ustawowych. I tak jeśli osoba posiadała licencję syndyka mogła być powołana przez sąd upadłościowy:

  • w postępowaniu upadłościowym przewidującym likwidację majątku dłużnika na funkcję syndyka
  • w postępowaniu upadłościowym z możliwością zawarcia układu:
    • na funkcję nadzorcy sądowego, jeśli zarząd nad przedsiębiorstwem pozostawiono upadłemu;
    • na funkcję zarządcy, jeśli zarząd nad przedsiębiorstwem odebrano upadłemu.

Ponadto do czasu ogłoszenia upadłości sąd upadłościowy mógł powołać tymczasowego nadzorcę sądowego (TNS), którym mogła być tylko osoba posiadająca licencję syndyka. Zadaniem TNS jest przede wszystkim zabezpieczenie majątku dłużnika (uzależnienie dokonania przez dłużnika czynności przekraczających zwykły zarząd od zgody TNS), oraz ustalenia stanu majątkowego i zadłużenia dłużnika.

"Po nowemu"

Obecnie, licencja syndyka została zmieniona na licencję doradcy restrukturyzacyjnego[3]. A sam doradca restrukturyzacyjny pełni:

  • w postępowaniu upadłościowym funkcję syndyka;
  • w postępowaniach restrukturyzacyjnych:
    • w postępowaniu o zatwierdzenie układu funkcję nadzorcy układu;
    • w przyspieszonym postępowaniu układowym:
      • funkcję nadzorcy sądowego, jeśli nie odebrano upadłemu zarządu własnego;
      • funkcję zarządcy, jeśli dłużnikowi odebrano zarząd własny;
    •  w postępowaniu układowym:
      • funkcję nadzorcy sądowego, jeśli nie odebrano upadłemu zarządu własnego;
      • funkcję zarządcy, jeśli dłużnikowi odebrano zarząd własny.
        w postępowaniu sanacyjnym funkcję zarządcy.

Natomiast do czasu ogłoszenia upadłości, albo otwarcia postępowania układowego albo postępowania sanacyjnego osoba posiadająca licencję doradcy restrukturyzacyjnego może zostać powołana na tymczasowego nadzorcę sądowego.

Język potoczny a prawo

Zatem jak widać powyżej nowelizacja zmieniła w istocie tylko nazewnictwo. Doradca restrukturyzacyjny może pełnić funkcję syndyka w postępowaniu upadłościowym, zaś osoba, która pomaga wyjść przedsiębiorstwu z kryzysu lub pełni określone funkcje w postępowaniu restrukturyzacyjnym legitymuje się licencją doradcy restrukturyzacyjnego, a nie syndyka.

Zmiana ta jest tylko zmianą prawa, nie mająca wpływu na język potoczny. Dziś do osoby posiadającej licencję doradcy restrukturyzacyjnego częściej zwraca się „panie syndyku” niż „panie doradco” czy „panie doradco restrukturyzacyjny”. Być może z biegiem czasu proporcje te ulegną zmianie. Niemniej jednak nie sądzę, żeby określenie doradca restrukturyzacyjny całkowicie zastąpiło określenie „syndyk”. Po pierwsze wynika to z tego, że określenie „syndyk” w języku potocznym jest zwrotem grzecznościowym, takim jak „panie mecenasie” na określenie adwokata czy radcy prawnego czy „panie rejencie” na określenie notariusza. Po drugie wynika to z tego, że w istocie doradca restrukturyzacyjny pełni funkcję syndyka w postępowaniu upadłościowym, których jest zdecydowana większość niż postępowań restrukturyzacyjnych. Po trzecie powyższe wynika z nieświadomości społeczeństwa o różnicy pomiędzy doradcą restrukturyzacyjnym, a syndykiem. Sądzę, że nawet w większym stopniu niż pomiędzy radcą prawnym, a adwokatem.

Być może warto podjąć taką akcję promocyjną? Kto miałby to uczynić? Być może Ministerstwo Sprawiedliwości, w ramach którego powstał pomysł zmiany nazewnictwa. Być może – wzorem Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie, promującej zawód radcy prawnego – obecny dobrowolny samorząd doradców restrukturyzacyjnych. Obu podmiotom winno bowiem zależeć na jak największym sukcesie nowego prawa restrukturyzacyjnego.

[1] na str. 110 uzasadnienia rządowego projektu ustawy – Prawo restrukturyzacyjne, druk. 2824, wersja z dnia 9.10.2014 r. ustawodawca wskazał: „Mając na uwadze, że zmiana licencji syndyka na licencję doradcy restrukturyzacyjnego nie wiąże się w żaden sposób ze zmianą charakteru licencji, zasadne jest jednoznaczne przesądzenie, że dotychczasowe prawa osób posiadających licencję zostaną zachowane przy uwzględnieniu zmiany samej nazwy licencji”.
[2] nie dotyczy to postępowania o zatwierdzenie układu, gdzie przedsiębiorca – z uwagi na to, że ten tryb w przeważającej części toczy się poza sądem – występuje w obrocie bez żadnego dopisku.
[3] sam tryb uzyskania licencji nie uległ zmianie.

O autorach

Autor
Zadaj pytanie autorowi WOJCIECH BOKINA Wspólnik/ Radca prawny
Jestem radcą prawnym i doradcą restrukturyzacyjnym. Jako partner w Kancelarii Brysiewicz, Bokina i Wspólnicy prowadzę projekty z obszaru prawa upadłościowego i restrukturyzacyjnego oraz sporów gospodarczych.

Kontakt dla mediów

Avatar
Katarzyna Jakubowska PR Manager

Newsletter

Bądź na bieżąco. Otrzymuj informacje o nowych publikacjach ekspertów z Kancelarii Brysiewicz, Bokina, Sakławski i Wspólnicy.

[FM_form id="1"]