Sąd Apelacyjny w Warszawie uchylił postanowienie o zabezpieczeniu udzielone bankowi przeciwko klientowi kancelarii. Sprawa dotyczy skargi pauliańskiej jednego z największych banków w Polsce przeciwko klientowi kancelarii. Dłużnikiem wobec banku jest spółka, wobec której otworzone zostało postępowanie restrukturyzacyjne. Przed postępowaniem restrukturyzacyjnym dłużnik zbył klientowi kancelarii jeden ze składników majątkowych. Bank zakwestionował tę sprzedaż twierdząc, że jest to wyzbycie majątku dłużnika z pokrzywdzeniem wierzycieli, w tym banku i jak wskazywał bank, dłużnik jest mu winny ok. 700 tys. zł. W pozwie i wniosku o zabezpieczenie przeciwko klientowi kancelarii, bank wskazywał, że o pokrzywdzeniu wierzycieli w wyniku tej czynności świadczy chociażby okoliczność, że postanowienie o zatwierdzeniu układu zostało zaskarżone przez kilku wierzycieli. Co istotne, bank wskazał, że sam nie jest objęty układem, bo posiada zastaw rejestrowy na towarach na kwotę 1,7 mln zł i nie wyraził zgody na objęcie układem, pozostając bierny w postępowaniu restrukturyzacyjnym.
Klient wskazał, że skoro wartość zabezpieczenia przekracza wartość wierzytelności banku wobec dłużnika, to istnieje majątek, z którego można się zaspokoić i jest to samodzielna przesłanka do oddalenia powództwa. W odpowiedzi na powyższe bank zaczął argumentować, że wartość zabezpieczenia objęta zastawem rzeczowym spadła do 60 tys. zł i nie ma majątku, z którego bank może się zaspokoić. Ale skoro wartość zabezpieczenia rzeczowego spadła do 60 tys. zł to skutkuje to tym, że wierzytelność banku wobec dłużnika 640 tys. zł (700 tys. zł – 60 tys. zł) nieobjęta zabezpieczeniem jest automatycznie objęta układem. W między czasie Sąd restrukturyzacyjny oddalił wszystkie zażalenia na postanowienie o zatwierdzeniu układu, co skutkowało jego uprawomocnieniem i objęciem wierzytelności banku wobec dłużnika nieznajdującego pokrycia w przedmiocie zabezpieczenia (640 tys. zł) układem i redukcją wierzytelności w wysokości 90%.
Sąd mając na uwadze powyższe okoliczności uchylił zabezpieczenie dla banku.
Postępowanie główne jeszcze trwa i to Sąd zadecyduje o ostatecznym rozstrzygnięciu. Komentując zachowanie banku, warto wskazać, że banki nie chcą przejąć przedmiotu zastawu i nie chcą samemu go spieniężyć. Dużo łatwiej i szybciej jest „przycisnąć” dłużnika czy też podmiot trzeci. Niemniej jednak opisana sytuacja pokazuje, że takim działaniem bank może „zakiwać” się o własne nogi. Jeśli bowiem wobec dłużnika banku otwarto postępowanie restrukturyzacyjne, to bank winien w pierwszej kolejności przejąć i spieniężyć przedmiot zastawu, a jeśli on były niewystarczający to winien walczyć w ramach postępowania restrukturyzacyjnego o lepsze warunki układowe lub głosować przeciwko układowi. A nie występować od razu z wnioskiem o zabezpieczenie przeciwko podmiotowi trzeciemu (klient kancelarii), który na etapie rozpoznania wniosku o zabezpieczenie nie miał możliwości przedstawienia chociażby dowodu na ekwiwalentność czynności pomiędzy dłużnikiem i podmiotem trzecim (klient kancelarii). W takiej sytuacji warto również pamiętać, że skoro bank nie korzysta z przysługującego mu uprawienia do przejęcia przedmiotu zastawu, to spadek wartości przedmiotu zastawu wynikający np. ze starzenia się kolekcji czy też starzenia się produktów obciąża wyłącznie bank, a nie podmiot trzeci.