Przed dużą nowelizacją prawa upadłościowego w 2016 roku, sąd upadłościowy mógł orzec zakaz prowadzenia działalności gospodarczej osoby, która ze swojej winy:
- będąc do tego zobowiązana z mocy ustawy, nie złożyła w terminie dwóch tygodni od dnia powstania podstawy do ogłoszenia upadłości wniosku o ogłoszenie upadłości albo
- o ogłoszeniu upadłości nie wydała lub nie wskazała majątku, ksiąg handlowych, korespondencji lub innych dokumentów upadłego, do których wydania lub wskazania była zobowiązana z mocy ustawy, albo
- o ogłoszeniu upadłości ukrywała, niszczyła lub obciążała majątek wchodzący w skład masy upadłości, albo
- jako upadły w toku postępowania upadłościowego nie wykonała innych obowiązków ciążących na nim z mocy ustawy lub orzeczenia sądu albo sędziego-komisarza, albo też w inny sposób utrudniała postępowanie.
Duża nowelizacja prawa upadłościowego, rozszerzyła możliwość orzekania zakazu działalności gospodarczej również na shadow directors gospodarczej o czym pisałem już wcześniej.
Niemniej jednak przed nowelizacją ze stycznia 2016 r. regulacja ta odnosiła się zarówno do upadłości likwidacyjnej i układowej. Nowelizacja „wydzieliła” z prawa upadłościowego upadłość układową zastępując ją i rozszerzając postępowaniami restrukturyzacyjnymi. Prawo restrukturyzacyjne nie zawiera natomiast analogicznej regulacji dotyczącej zakazu prowadzenia działalności gospodarczej, co oznacza, że utrudnianie prowadzenia postępowań restrukturyzacyjnych poprzez chociażby niewydawanie ksiąg czy ucieczkę z majątkiem nie jest zagrożone zakazem prowadzenia działalności gospodarczej[1]. Jednocześnie trudno stosować ww. regulację prawa upadłościowego do postępowań restrukturyzacyjnych, albowiem przepis umożliwiający orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej jest przepisem sankcyjnym. Takich natomiast przepisów – zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego – nie należy stosować rozszerzająco.
Postulat de lege ferenda
Warto zatem, aby ustawodawca przy następnej nowelizacji prawa restrukturyzacyjnego wprowadził możliwość orzeczenia zakazu prowadzenia działalności gospodarczej również wobec osób utrudniających prowadzenie postępowania restrukturyzacyjne. Za powyższym:
- przemawiają względy systemowe, albowiem sankcja ta zarówno w postępowaniach upadłościowych i restrukturyzacyjnych chroniłaby te same dobra, tj. pewność obrotu gospodarczego, czy przeciwdziałanie pokrzywdzeniu wierzycieli. Jednocześnie brak jest argumentów systemowych dla których warto chronić ww. dobra w postępowaniach upadłościowych, a w postępowaniach restrukturyzacyjnych już nie;
- przemawiają dotychczasowe doświadczenia niektórych postępowań restrukturyzacyjnych, w szczególności sanacji, gdzie niektórzy dłużnicy wykorzystują instrumentalnie prawo restrukturyzacyjne jako parasol ochronny do wyprowadzenia majątku oraz „załatwienia innych interesów” kosztem wierzycieli;
- wobec średniego radzenia sobie organów państwowych z przestępstwami gospodarczymi[2], doświadczenie pokazuje, iż groźba orzeczenia działalności gospodarczej wobec managerów oraz właścicieli wielu spółek jest realną sankcją[3], pełniącą również funkcję prewencyjną i odstraszającą.
[1] Przy czym (i) art. 399 prawa restrukturyzacyjnego wprowadził odpowiedzialność karną dla dłużnika lub reprezentanta dłużnika za dostarczanie nieprawdziwych informacji organom sądowym postępowania restrukturyzacyjnego lub za zatajanie istotnych informacji dla postępowania restrukturyzacyjnego, (ii) art. 400 prawa restrukturyzacyjnego wprowadził odpowiedzialność karną dłużnika lub reprezentanta dłużnika w postępowaniu restrukturyzacyjnym za niewydanie ksiąg rachunkowych lub innych dokumentów dotyczących jego majątku.
[2] w odróżnieniu od „typowej przestępczości kryminalnej”.
[3] sankcja ta w przynajmniej w bardzo istotnym stopniu utrudnia prowadzenie działalności gospodarczej wobec właścicieli i stanowi realną sankcję dla managerów, których praca polega na zasiadaniu w organach spółek.