Tym razem chciałbym poruszyć kwestię nie dotyczącą wyłącznie prawa upadłościowego i restrukturyzacyjnego, ale przede wszystkim postępowania cywilnego. W związku z dużą nowelizacją kodeksu postępowania cywilnego, która weszła w życie w dniu 8.09.2016 r. wiele mówi się i pisze, o tym jakie zmiany wprowadzono do procedury cywilnej. Ja jednak chciałbym skupić się na tym, co niestety nie zostało zmienione, pomimo, że wśród celów nowelizacji znalazły się m.in. „poprawa efektywności pracy sądów” oraz „przyspieszenie postępowań sądowych”. Myślę, że warto kwestię tę poruszyć w świetle także aktualnych dyskusji dotyczących usprawnienia procesów cywilnych zainicjowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości.
Zasada bezpośredniości - na czym polega
Zasada bezpośredniości najogólniej polega na tym, że sąd orzekający bezpośrednio przesłuchuje świadków, przeprowadza dowód z opinii biegłego oraz ma bezpośredni kontakt z dokumentami, tak aby mógł poczynić odpowiednie spostrzeżenia co do oceny wiarygodności dowodów i ich mocy. Wyjątkiem od tej zasady jest możliwość zlecenia przez sąd orzekający przesłuchania świadków innemu sądowi w drodze pomocy prawnej, jeśli miejsce zamieszkania świadka jest odległe od siedziby sądu. Od lipca 2009 r. możliwe jest również przeprowadzenie przesłuchania świadka w innym sądzie za pomocą urządzeń technicznych. (Instytucja rzadko była dotychczas wykorzystywana, albowiem do września 2016 r. przy przesłuchaniu świadka w tym trybie konieczna była obecność sędziego lub referendarza sądowego w sądzie gdzie był przesłuchiwany świadek. Instytucja, która miała zatem służyć ekonomii procesowej prowadziła do odmiennych skutków, albowiem do przesłuchania jednego świadka potrzeba było dwóch sędziów w innych sądach). Innym wyjątkiem od tej zasady jest również możliwość zlecenia wykonania określonych czynności innemu sędziemu z tego samego sądu, np. w przypadku choroby sędziego orzekającego. Uznaje się, że do naruszania zasady bezpośredniości nie dochodzi również wtedy, gdy w trakcie rozpoznawania sprawy dojdzie do zmiany sędziego referenta, który w części albo w całości przeprowadził postępowanie dowodowe, ale nie zdążył jeszcze wydać wyroku. Zdaniem Sądu Najwyższego także przeprowadzenie dowodu z protokołów zeznań świadka nie narusza zasady bezpośredniości, jeśli jego przesłuchanie jest niemożliwe, bo np. zmarł.
Rygorystyczne rozumienie zasady bezpośredniości
Część sądów oraz doktryny stara łagodzić się rozumienie tej zasady i dopuszcza dowód z protokołu przesłuchania świadka w innym postępowaniu, jeśli strony godzą się na niepowtarzanie przesłuchania świadków i same zeznania nie budzą wątpliwości co do ich mocy dowodowej. Część sądów usankcjonowała praktykę polegającą na tym, że świadek potwierdza zeznania złożone już w innym postępowaniu. Niemniej jednak większość sądów, obawiając się naruszenia przepisów proceduralnych, wykłada ściśle tę zasadę.
Przykład: Na pytanie pełnomocnika, okazującego świadkowi protokół zeznań tego świadka z innego postępowania, czy potwierdza złożone już zeznania, sąd uchylił zadane pytanie wskazując, iż „wie pan, panie mecenasie, dlaczego”. Po czym po serii pytań świadek zeznał tak samo jak w poprzednim postępowaniu. Po przesłuchaniu świadek powiedział sądowi, że zeznaje już trzeci raz to samo – tylko, że w innych postępowaniach, jest osobą schorowaną i ma nadzieję, że to już jej ostatnie przesłuchanie, bo nie ma nic do dodania. Efekt: takie same zeznania. Przy czym zamiast rozpoznawać inne sprawy sąd cały dzień słuchał świadków, którzy byli już przesłuchani w innym postepowaniu i którzy nic nowego nie wnieśli, a ponadto wśród tych co zeznawali zostało nadszarpnięte zaufanie do wymiaru sprawiedliwości. Niemniej jednak w świetle aktualnego brzmienia art. 235 KPC sąd postąpił poprawnie.
Aktualne rygorystyczne rozumienie zasady bezpośredniości często prowadzi do absurdalnych wniosków. I tak sędzia, który przesłuchiwał świadka w jednym postępowaniu, a następnie idzie na urlop chorobowy albo macierzyński i po powrocie dostaje inną sprawę pomiędzy tymi samymi stronami o inne roszczenie albo pozostałą część roszczenia, gdzie ma zeznawać ten sam świadek na te same okoliczności musi przesłuchać go raz jeszcze. Świadek ten złożył bowiem zeznania w innym postępowaniu i oparcie rozstrzygnięcia wyłącznie na protokole z innego postępowania, choć prowadzonego przez tego samego sędziego może skutkować skutecznym zarzutem naruszenia zasady bezpośredniości.
Z drugiej strony, zasady bezpośredniości nie łamie sędzia, który przejął sprawę po sędzi, która poszła na urlop i wydał wyrok na podstawie zeznań świadka, który zeznawał przed poprzednim sędzią referentem, a także na podstawie zeznań świadka, który został przesłuchany w drodze pomocy sądowej w innym o 500 km odległym sądzie. Chociaż sędzia, który wydał wyrok nie uczestniczył w przesłuchaniu tych świadków to uznaje się, że świadkowie zeznali w ramach tego samego postępowania, a zatem zasada bezpośredniości została zachowana.
Światełko w tunelu – prawo upadłościowe i restrukturyzacyjne
Ustawodawca, widząc zbytni rygoryzm złagodził tę zasadę na gruncie prawa upadłościowego i restrukturyzacyjnego. Na mocy nowelizacji, która weszła w życie w styczniu 2016 r. sędzia-komisarz, zastępca sędziego-komisarza albo wyznaczony sędzia na podstawie art. 259 ust. 1a prawa upadłościowego rozpoznając sprzeciw może odstąpić od przeprowadzenia dowodu z zeznań świadka lub opinii biegłego, jeżeli świadek złożył zeznania albo biegły sporządził opinię w innym postępowaniu toczącym się przed sądem, sądem polubownym lub organem administracji. W takim przypadku dowodem są dokumenty, obejmujące treść zeznań świadka lub opinii biegłego. W prawie restrukturyzacyjnym na podstawie art. 95 ust. 3 sędzia może wykorzystać opinię sporządzoną w innym postępowaniu, lecz już nie może wykorzystać dowodu z zeznań świadków, tak jak jest to uregulowane w postępowaniu upadłościowym.
Po części wprowadzenie takiej regulacji jedynie do prawa upadłościowego i restrukturyzacyjnego, a nie do całej procedury cywilnej, wynika ze specyfiki tych gałęzi prawa. Sędzia komisarz, a następnie sąd upadłościowy albo restrukturyzacyjny prowadzą bowiem postępowanie dowodowe w przedmiocie istnienia wierzytelności w sposób uproszczony.
Postulowane zmiany
Zasadnym byłoby wykonanie przez ustawodawcę drugiego kroku polegającego na rozciągnięciu uregulowania przyjętego w prawie upadłościowym odnośnie zasady bezpośredniości na całą procedurę cywilną. Takie uregulowanie nie zakazuje bowiem sądowi skorzystania z możliwości przesłuchania świadka, który został przesłuchany w innym postępowaniu na te same okoliczności, ale umożliwia na podstawie protokołów złożonych przez strony ocenę, czy jest zasadnym kolejny raz słuchać świadka na te same okoliczności. Przy czym, to na stronie, która chciałaby przesłuchać kolejny raz tego świadka spoczywałby obowiązek wykazania zasadności kolejnego przesłuchania.
Nie należy również zapominać, że w świetle aktualnych przepisów dotyczących nagrywania rozpraw zasada bezpośredniości nabiera innego wymiaru. Nagranie z rozprawy w pełniejszy sposób pozwala sądowi na ocenę mocy dowodowej zeznań świadków na podstawie zarówno sposobu ich wypowiedzi, jak i sposobu zachowania utrwalonego przez urządzenie techniczne, bez potrzeby bezpośredniego uczestnictwa w tej czynności. Przy czym już samo nagranie dźwięku w pełniejszy sposób oddaje kontekst zeznań świadka. Warto wskazać, iż nowelizacja KPC, która weszła w życie we wrześniu 2016 r. dopuszcza możliwość utrwalenia przez stronę za zgodą sądu przebiegu rozprawy za pomocą urządzenia rejestrującego dźwięk (1621 KPC). Powyższe pozwoli na pełniejszą ocenę mocy dowodowej zeznań świadków w innych postępowaniach, w sądach, gdzie jeszcze nie dotarła rejestracja rozpraw.
Warto również, aby za nowelizacją prawa upadłościowego do całej procedury cywilnej wprowadzono przepis umożliwiający wykorzystanie opinii biegłego sporządzonej w innym postępowaniu. Często bowiem zdarza się, że zasada bezpośredniości stoi na przeszkodzie wykorzystaniu opinii biegłego przeprowadzonej w innym postępowaniu, chociaż dotyczy tych samych okoliczności.
Przykład: Spory dotyczące robót budowlanych wynikające z jednej umowy, są często z różnych względów dzielone na kilka postępowań. We wszystkich tych postępowaniach pozwany składa oświadczenie prawnoształtujące o obniżeniu wynagrodzenia, lub zgłasza zarzut potrącenia w związku z istnieniem wad, które przekraczają łączną sumę wartości przedmiotu sporu wszystkich postępowań. Zasada bezpośredniości uniemożliwia skorzystanie z opinii biegłego sporządzonej w jednym postępowaniu w innych sprawach, pomimo, że dotyczy ustalenia istnienia wad i ich ewentualnej wartości, które to ustalenia są istotne dla rozstrzygnięcia każdej ze spraw. Rozwiązanie takie podnosi koszty prowadzenia procesów, ale także może prowadzić do wydania rozbieżnych orzeczeń.
Natomiast dopuszczenie wykorzystania opinii biegłego z innego postępowania w przypadku złagodzenia rygoryzmu zasady bezpośredniości nie wyłączałoby przeprowadzenia kolejnej opinii. Możliwe byłoby dopuszczenie kolejnej opinii, ale tylko jeśli strona o to wnosząca przedstawiłaby sądowi przekonujące zarzuty do opinii.
Podsumowanie
Wprowadzenie ww. zmian zarówno w odniesieniu do świadków jak i dowodu z opinii biegłego ograniczyłby koszty prowadzenia postępowania (brak konieczności sporządzania opinii w każdym postępowaniu i mniejsza ilość rozpraw, to zazwyczaj mniejsze koszty zastępstwa prawnego). Jednocześnie zmiana realizowałaby zasadę ekonomii postępowania w trzech aspektach. Po pierwsze, mniej świadków to mniej terminów rozpraw i szybsze wydanie wyroku. Podobnie byłoby z opinią biegłego, która w znaczny sposób wydłuża postępowanie i skutkuje koniecznością wyznaczenia przynajmniej jednej dodatkowej rozprawy. Po drugie, uregulowanie powyższe dałoby skuteczny instrument sądowi do zapobiegania przewlekaniu postępowań, poprzez dążenie stron do przeprowadzenia zbędnych dowodów. Po trzecie, mniej rozpraw „rozluźnia” wokandy i umożliwia sądom szybsze rozpoznanie innych spraw. W dobie zatoru w rozpoznawaniu spraw, szczególnie w dużych ośrodkach, zdjęcie z sądów obowiązku, często kilkakrotnego wykonywania tych samych czynności, tylko w innych postępowaniach, choć w części odciążyłoby sądy. Zmiana, która przyspiesza rozpoznawanie spraw miałaby również pozytywy oddźwięk społeczny, a ponadto nie zniechęcałaby ludzi do wymiaru sprawiedliwości poprzez składanie tych samych zeznań w kilku postępowaniach.
Jedocześnie w przypadku konfliktu kilku zasad (wartości) należy je ważyć i poszukiwać rozwiązania kompromisowego. Postulowane zmiany zdają się wypełniać ten postulat, albowiem wpłyną pozytywnie na ekonomię procesową, powinny zwiększyć zaufanie obywateli do wymiaru sprawiedliwości, a także uwzględniają zasadę bezpośredniości, łagodząc jedynie jej rygoryzm. To w kompetencji sądu będzie pozostawać ocena, czy zasadne jest kolejny raz przeprowadzenie tego samego dowodu.
Poza tym nie ma co ukrywać, że zasada bezpośredniości z jednej strony jest bardzo rygorystyczna, z drugiej zaś patrzy się na nią z przymrużeniem oka. Sędzia bowiem, który otrzymał sprawę po poprzednim sędzi referencie, który przeprowadził już całe postępowanie dowodowe – ma taki sam bezpośredni kontakt z dowodami osobowymi i opinią biegłego, co sędzia, który wykorzystał dowody, przeprowadzone w innym postepowaniu. Czy warto zatem utrzymywać zasadę bezpośredniości w jej obecnym kształcie ?